Czyli mały sztorm :)) . Pożeglowało by się. Niestety jezioro jest jednocześnie granicą Grecko-Albańską i wszelka żegluga na nim jest ograniczona. Tylko przemytnicy niewiele sobie robią z tych ograniczeń. Podobno ludzie z okolicznych Albańskich wiosek codziennie przechodzą z jakimś szmuglem na Grecką stronę. To tylko kilka kilometrów,a oni górskie ścieżki znają o wiele lepiej niż Staż Graniczna..,jak sami twierdzą :) .
poniedziałek, 6 listopada 2006
Sztormik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz