Do zrobienia zdjęcia tej Jaszczurce przymierzałem się około piętnaście minut. Tyle zajęło mi podejście dwóch metrów tak aby jej nie wypłoszyć. Na szczęście dzień był bardzo ciepły i Jaszczur nie mógł sobie odmówić słonecznej kompieli. Był całkowicie pochłonięty wystawianiem swoich boczków do słońca.
środa, 1 listopada 2006
Bliskie Spotkania z Przyrodą
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz