Korzystając z przerwy w pracy wyprałem się na spacer po okolicznych pagórkach. Okolica prawie jak w Bieszczadach. Stepowe łąki zdeptane luźno pasącym się bydłem,którego tak naprawdę nikt nie dogląda. Normalnie Western... :) . W nieco trudniej dostępnych miejscach udało mi się natrawić na te piękne Polne Osty,których jeszcze krowy nie stratowały.
środa, 1 listopada 2006
Gniazdo Pająków
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz