To był bardzo słoneczny dzień. Ludzie patrzyli na mnie jak na jakiegoś dziwoląga z aparatem. Owszem... może to i nie zabytki w stylu Partenonu ale te zrujnowane domki miały jakiś klimat w sobie,jakiś czar. Ktoś tu przecież mieszkał,żył,urodził się a może i umarł... a teraz jego dom umiera w samotności.
wtorek, 26 lutego 2008
Didimotichy - Kamieniczki i Rudery
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz