Herba Life. Impreza jakiejś wielkiej międzynarodowej korporacji. Fotka z pracy; robiona telefonem komórkowym. Impreza zamknięta dla tzw. "Wybranych". Jedli i piiili, i lulki palili. A ja jak bym sam o siebie nie zadbał to pewnie o suchym pysku bym tam cały dzień i pół nocy przesiedział.
poniedziałek, 6 listopada 2006
Kompleks Olimpijski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)




















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz